six mois à Paris
wtorek, 13 września 2011
Pont des Arts
Tkwi w niej jakieś cierpienie, zawsze tkwiło. Jest bardzo wesoła. Jej kolorem jest żółty, jej ptakiem kos, jej porą noc, jej mostem Pont des Arts.
Dzisiaj niestety to już nie jest ten sam most, na którym Oliveira spotykał Magę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz