Ta wieżyczka Gare de Lyon to ciągle się gdzieś wyłania:
I nagle stado ludzi na rolkach jedzie:
Mikołaj leci:
Takie fajne małe kino z takimi fajnymi napisami wyświetlanych filmów!
Stacja linii 14 chyba na Gare de Lyon chyba i dżungla za szybą:
Hotel de Ville w Saint Denis:
Idę, idę a tu sklepik z polskim żarciem. Zamknięty tego jednego dnia, kiedy tam byłam...
Między Pigalle a Moulin Rouge, nie wiem jak to się utrzymuje, gdy jeden taki sklepik obok drugiego stoi, i trzeciego i czwartego.
A potem jeden wielki na 3000m2
Szpitale w Paryżu też są zazwyczaj ciekawe. Tam gdzieś, za bramą, jest szpital, a wygląda jak jakieś muzeum, czy coś..:
I zagubione gdzieś i odnalezione zdjęcie przysmaków z okazji dnia 24 grudnia, bo mama mówiła, że mam sobie kupić coś dobrego na święta. Podwójna czekolada, kokos, bita śmietana... nie próbujcie tego w domu :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz